środa, 22 kwietnia 2015

One shot Leonetta-
wspomnienia zawarte są kursywą


                             
                          Czytasz ? Pozostaw po sobie ślad to mnie motywuje !



Ona- 22 latka o piwnych oczach,właścicielka firmy *Castillo Models* którą odziedziczyła po swojej matce Angeles i ojcu Germanie.Mieszka ze swoja najlepszą przyjaciółką Ludmiłą Ferro która pracuję z nią w jej firmie.Ma siostrę Vanessę.Mimo że jest bogata tak naprawdę nigdy nie zaznała prawdziwej miłości.Choć wiele mężczyzn podrywa ją ona chce znaleźć tego jedynego i wymarzonego 
Czy jej się uda ?

On-Przystojny 22 latek o szmaragdowych oczach.Jest nazywany bogiem seksu.Mieszka z przyjacielem Federico.Pracuję w firmie swojego ojca.Miał dziewczynę ale go wykorzystywała.Jest sam.
Czy znajdzie miłość ?

Obudził mnie dzwonek który wskazywał godzinę 9.Dziś poniedziałek-pomyślałam.Więc mam jeszcze dużo czasu aby jechać do firmy.Dziś wybieramy się z Ludmiłą na imprezę którą organizuję nasz przyjaciel Diego. Z Dominiguezem znam się od dzieciństwa.Jego rodzice są bardzo bliskimi przyjaciółmi moich.Więc pojawia się u nas często.Leniwie wstałam z łóżka, i podeszłam do szafy w celu wybrania zestawu na dziś. Czarna spódnica od Prady,biała bluzka od Tiffaniego i czarne szpilki będą świetnym zestawem na dziś.Wzięłam wybrany strój po czym udałam się do toalety.Rozebrałam się i weszłam pod prysznic.Poczułam przyjemny dreszcz.Uwielbiam się tak odprężać.Wzięłam swój truskawowy płyn i zaczęłam wsmarowywać go na ciało.Po 20 minutach wyszłam spod prysznica po czym zaczęłam suszyć włosy i robić makijaż.Nałożyłam odrobinę pudru na policzki,i zaczęłam malować oczy Eyeliner.Pomalowałam jeszcze usta krwisto-czerwoną szminką. Kiedy byłam gotowa ubrałam się w wybrany zestaw i pobiegłam na dół w celu zjedzenia śniadania.W pośpiechu zjadłam płatki.po czym poszłam do garażu i wsiadłam do swojego czarnego Porshe. Bo 10 minutach byłam już w firmie. Dzień dobry pani Castillo-przywitała mnie uśmiechnięta Kate
Witaj Kate-odpowiedziałam również się uśmiechając.Weszłam do swojego gabinetu,zdjęłam płaszcz po czym usiadłam przy biurku
To będzie pracowity dzień-pomyślałam


-Violetta pośpiesz się zostało nam pół godziny-krzyczała zdenerwowana Ferro
      -Ludmiła spokojnie już idę-odpowiedziałam jej po czym zeszłam na dół.Lu jak zwykle wygląda olśniewająco.Czarna przedłużana sukienka mojej kolekcji i szpilki od Tiffaniego idealnie pasują.
Ja ubrana jestem w krótką śliwkową sukienkę i buty tego samego koloru.
-Wyglądasz przepięknie-mówię zgodnie z prawdą do przyjaciółki
-Dziękuje Violu,ty też-mówi delikatnie się rumieniąc.Wsiadłyśmy do mojego samochodu i ruszyłyśmy
Dość szybko znalazłyśmy się pod domem Diego.Kiedy weszłyśmy do domu zauważyłam go jak stoi ze swoją dziewczyną Francescą.
-Hej Diego,hej Fran-witam się z nimi
-Hej dziewczyny-odpowiadają po czym przytulamy się
-Co u ciebie-pytam uśmiechając się.
-Wszystko dobrze Violu-odpowiada mi.Nagle podchodzi do nas kelner po czym daje nam francuskie wino.Pijemy za naszą przyjaźń-mówi Diego i stukamy się kieliszkami.
-Vils chodź tańczyć-namawia mnie Ludmi
-No dobrze-mówię po czym idę na parkiet.Nagle słyszę piosenkę Ellie Goulding Love mi like you do zaczynam poruszać się w takt muzyki. Naglę czuję na mojej talli czyjeś ręce .Odwracam się po czym widzę przystojnego szatyna.
-Co taka piękna kobieta robi sama na parkiecie-pyta uwodzicielskim głosem.Przede-mną stoi ten Leon Verdas.Powiedzcie że to sen..Każda kobieta marzy o nim.No Castillo niezła partia-podpowiada mi moja świadomość
Stoję parę sekund wpatrując się w niego po czym odzywam się
-Eee ppróbuję tańczyć-odpowiadam jąkając się
-A tak pozatym witaj Violu-mówi z seksowną chrypką 
-Może zatańczymy pyta-i całuję moją rękę.Przez moje ciało przechodzi przyjemny dreszcz.
 -Ok-odpowiadam bo tylko tyle jestem w stanie powiedzieć. To dla wszystkich zakochanych par-mówi DJ i puszcza wolną piosenkę.Leon ciągnie mnie za rękę po czym ląduję w jego objęciach.Tańczymy przytuleni do siebie,a ja uśmiecham się 
Kiedy piosenka się kończy dziękuje mu po czym podchodzę do Ludmiły która rozmawia z jakimś chłopakiem.
-Lu mogę cię prosić pytam ją 
-Federico zaraz wrócę-mówi po czym odchodzi ze mną
 -  Nie uwierzysz z kim tańczyłam-piszczę zadowolona.
-Z kim-pyta zaciekawiona
Z Verdasem tym przystojnym miliarderem-mówię szczęśliwa.A ona zaczyna podskakiwać ze szczęścia razem ze mną.
-A ja... przerywa kiedy widzi Leona i chłopaka z którym rozmawiała.Podchodzą do nas po czym zaczynamy rozmawiać i się przedstawiać.Okazuję się że Federico to przyjaciel Leona.Wszyscy bardzo dobrze się dogadujemy.Po paru minutach rozmowy chłopaki z nienacka zapraszają nas na randkę,oczywiście zgadzam się i Lu też .Kiedy wybija godzina 12 impreza dobiega końca.Żegnamy się z chłopakami po czym oni całują nas w policzek i odchodzą,a my z Ludmiłą zaczynamy piszczeć
-Viola ale trafiłyśmy nie -pyta podekscytowana
-Mhm nie mogę się doczekać kolejnego spotkania- odpowiadam zgodnie z prawdą.Idziemy jeszcze podziękować Diego za imprezę po czym wsiadamy do mojego samochodu i ruszamy do domu.Kiedy już dojeżdżamy w zaskakującym tempie idę pod prysznic, po czym kładę się spać.Po paru minutach odpływam do krainy Morfeusza


Budzi mnie piosenka Miley Cyrus We Can't Stop.Sięgam po mojego Samsunga Galaxy i spoglądam kto dzwoni Nieznany.Odbieram telefon i słyszę ten aksamitny głos
-Nie obudziłem cię
O mój Boże Leon do mnie dzwoni,on do mnie dzwoni
-Nie.A tak pozatym skąd masz mój numer-pytam
-To moja słodka tajemnica.Pamiętaj o naszym dzisiejszym spotkaniu.Pa księżniczko-mówi po czym się rozłącza a ja czuję że się rumienie.Biegnę w stronę pokoju Luśki i otwieram drzwi z hukiem.Widzę ją jak maluję paznokcie.
-Lu powiedział do mnie księżniczka-piszczę zadowolona
Czekaj.Czekaj spokojnie.Kto ?
-Verdas-mówię szybko.A jak tam u ciebie i Federico ? - pytam poruszając śmiesznie brwiami,
Jaki on jest ?
-Jest bardzo wesoły,przystojny i inteligentny-odpowiada wzdychając.
-Ludmi ja lecę do siebie-mówię po czym całuje jej policzek i odchodzę.
Postanawiam sprawdzić e-maila więc biorę mojego Ipada i loguję się.Widzę 2 nieodebrane wiadomości od rodziców.Wchodzę w nie i czytam
Córeczko za 3 tygodnie musisz do nas przyjechać. Przyjeżdza nasza rodzina z Hiszpanii.
Pamiętasz może ciocię Elizę ?.Przyjedzie do nas z córką i mężem.Mam nadzieję że mogę na ciebie liczyć.Pamiętaj o tym

                                             Ps.Możesz zabrać Ludmiłę
Kocham cię
Mama

Szybko jej odpisuję
Będę wcześniej.I jasne że pamiętam ciocię i kuzynkę Carmen.Bez Ludmi się nigdzie nie ruszam
Kocham cię
Violetta,
Kiedy kończę pisać szybko wylogowuję się z poczty i podchodzę do mojej szafy.Zdecydowanie muszę iść na zakupy.Dziś specjalny dzień dlatego firmą zajmie się Pablo mój zastępca.Zawsze mogę na niego liczyć. W końcu decyduje się na obcisłą i krótką czarną koronkową sukienkę.Kupiłam ją w Paryżu kiedy byłam na wycieczce z rodzicami.Do tego oczywiście czarne wysokie szpilki od Gucciego.Ale najpierw muszę pomalować paznokcie.Muszę wyglądać idealnie na randkę z Verdasem.Decyduję się na mocno czerwony kolor.Po 15 minutach moje paznokcie są już umalowane.Schodzę na dół gdzie dostrzegam Ludmiłę która robi naleśniki.Szybko zabieram jej jednego a ona patrzy na mnie morderczym wzrokiem
-Lu nie denerwuj się tak bo złość piękności szkodzi-mówię śmiejąc się
-Vils proszę cię nie dobijaj mnie jeszcze bardziej,jestem zdenerwowana dzisiejszą randką z
 Fede,muszę wypaść świetnie-odpowiada wzdychając
 -A w co zamierzasz się ubrać- pytam uśmiechając się
 -Długa,pofalowana i czerwona sukienka od Prady i do tego szpilki tego samego koloru-odpowiada już trochę mniej zdenerwowana
 -Nie martw się wszystko będzie dobrze-mówię po czym podchodzę do niej.przytulam ją i biegnę do mojego pokoju..Zgarniam zestaw na dziś i wchodzę(od aut.bez skojarzeń).Zdejmuję z siebie pidżamę i wchodzę pod prysznic.Po 30 minutach wychodzę i zaczynam kręcić włosy.Kiedy kończę zabieram się za malowanie.Nakładam na siebie puder L'Oreal Paris i zaczynam wsmarowywać go w skórę.Chwilę później biorę się za podkreślanie oczu kredką i malowanie Eyelinerem,do tego na usta nakładam różową szminkę,po czym ubieram się.Przeglądam się jeszcze w lustrze po czym stwierdzam że wyglądam świetnie.Zgarniam torebkę i schodzę na dół gdzie czeka już wyszykowana Ludmi.Jak zwykle wygląda wspaniale.Kiedy słyszymy dzwonek do drzwi,otwieram je i widzę za nim Pasquarelli i Verdasa.Wyglądają wspaniale w garniturach.Witają nas buziakami w policzek,
-Pięknie wyglądacie-mówią na raz a my rumieniąc się odpowiadamy dziękujemy.Chwilę później jesteśmy już w limuzynie.Kiedy podjeżdżamy pod restaurację wytrzeszczam oczy.Jesteśmy pod najdroższą restauracją w Buenos Aires.Chłopaki jak dżentelmeni otwierają nam drzwi i udajemy się pod zajęty czteroosobowy stolik.Kiedy siadamy kelner podaje nam kartę dań.Decyduję się na spagetti bolonese i do tego białe wino.
-Violu-mówi uwodzicielskim głosem Verdas,a ja czuję jak w brzuchu latają mi tysiące motyli.Czy ja się zakochałam ?
-Tak-pytam rumieniąc się
-Co ty na to aby po kolacji przejść się na spacer-pyta mnie z wielkim uśmiechem na twarzy.Spoglądam na Ludmiłę i widzę tylko jak porusza ustami i mówi  T.A.K
-Bardzo dobry pomysł-odpowiadam pewna siebie,po chwili kelner przynosi nam nasze zamówienia.W szybkim tempie zjadam wszystko i patrzę na Lu i Fede.Śmieją się z czegoś.Widać że bardzo dobrze się dogadują
-Chodźmy-mówi Leon a ja podaję mu rękę
-Cześć wam-odpowiadam po czym zmierzamy w stronę drzwi.

Przez chwile idziemy w ciszy którą przerywa Leon,bo bierze mnie za rękę.Spoglądam na niego zdezorientowana a on przybliża się do mnie i całuję namiętnie.Czuję jak miękną mi nogi.Nagle do pocałunku dołącza język.Po 5 minutach odrywamy się od siebie dysząc.
-Violu od samego początku bardzo mi się spodobałaś.Pamiętasz może kolację naszych rodziców o sprawach biznesowych.Wtedy już wiedziałem że jesteś wspaniałą dziewczyną
Violu poznaj pańswa Verdasów i ich syna Leona-mówi mama,po chwili widzę przystojnego szatyna o oczach jak diamenty.Przedstawia się po czym idziemy zasiąść do stołu,a on odsuwa m krzesło.On jest idealny-mówi mi moja podświadomość
.Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną-spytał i uklęknął na kolano z różą
Tak-odpowiedziałam szczęśliwa po czym wbiłam się w jego usta.Kiedy wracaliśmy do domu byliśmy przytuleni do siebie,czułam bicie jego serca które biło w rytm razem z moim.Nie spodziewałam się że odnajdę miłość aż tak szybko.Jestem bardzo szczęśliwa.Kiedy doszliśmy do domu zaproponowałam Leonowi aby wszedł ale on powiedział że jutro musi wcześnie pojawić się w pracy
-Pa kochanie-powiedział i pocałował mnie namiętnie.Kiedy weszłam do domu zdjęłam buty i  zaczęłam skakać i piszczeć a do mnie dołączyła Ludmiła
 -Nie uwierzysz co się stało-krzyknęłyśmy na raz
 -Dobra ja pierwsza-powiedziałam trochę opanowana
 -Jestem z Fede,Jestem z Leonem-krzyknęłyśmy i zaczęłyśmy się przytulać.Po około 10 minutach opanowałyśmy się,a ja poszłam się jeszcze przebrać.Zobaczyłam że dopiero 22 więc obejrzałyśmy jeszcze horror po czym rozeszłyśmy się do pokoju.Usnęłam myśląc o moim księciu

/*.*/*.*

To była męcząca podróż.Jestem już z Leonem 3 tygodnie..Układa nam się wspaniale.Troszczy się o mnie i traktuje mnie jak księżniczkę.Właśnie podjechaliśmy z Lu i Federico pod dom moich rodziców.Bardzo go polubiłam i myślę że jest idealnym kandydatem na chłopaka mojej przyjaciółki.Kiedy powiedziałam rodzicom, że mam chłopaka prawie straciłam słuch.Ale bardzo się cieszyli.Wysiedliśmy z samochodu i wzięliśmy walizki,po czym udaliśmy się do domu.
Jesteśmy-krzyknęłam na cały głos
-Witajcie kochani-powiedziała moja mama po czym zaczęła nas przytulać
-Dzień dobry państwu.-powiedział  Leon,po czym ucałował rękę mojej mamy a ona się zarumieniła.
 -Witaj Leonie-odpowiedziała
-Mamo,tato poznajcie Federico chłopaka Ludmiły-przedstawiłam ich,a Włoch w szybkim tempie zjawił tuż koło mnie i przywitał się z nimi
-My już pójdziemy się rozpakowywać-powiedziałam po czym ruszyliśmy do swoich pokoi

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Widać że Leon bardzo polubił moich rodziców a oni jego.Siedzimy właśnie przy stole wraz z ciotką Elizą i jej rodziną.Atmosfera jest dość miła.Tata rozmawia z Leonem o biurze, a mama pomaga Oldze w przygotowaniu dania specjalnego.Widzę jak moja kuzynka Carmen od dłuższego czasu puszcza oczko do mojego chłopaka i uśmiecha się uwodzicielsko,a Leon odwzajemnia jej ten gest.Zdenerwowana wstaję ze stołu a wszyscy na mnie dziwnie patrzą
-Idę do siebię,źle się czuję-warczę patrząc na Verdasa który zrozumiał o co chodzi.Biegnę do swojego pokoju i zamykam drzwi.Zaczynam cicho szlochać,nie ważne jest to że teraz mam rozmazany makijaż.Słyszę czyjeś kroki i słyszę ten aksamitny głos
-Violu,słońce otwórz proszę
-Nie,idź do Carmen ona cię z chęcią przyjmie-mówię płacząc
-Wiesz dobrze że to ciebie kocham,i to z tobą chce spędzić resztę życia.Patrzeć jak dorastają nasze dzieci i budzić się przy tobie co każdy ranek-kiedy skończył szybko otworzyłam drzwi i rzuciłam mu się w ramiona
-Przepraszam cię.kocham cię-powiedziałam
-Ja ciebie też-odpowiedział po czym mnie pocałował
Przez cały kolejny tydzień który spędziliśmy u rodziców było wspaniale.Zwiedzaliśmy Anglię i bawiliśmy się świetnie.Chciałabym żeby było tak zawsze


**************************************************
Panno Castillo-woła mnie moja sekretarko Katie
Już od miesiąca Verdas-poprawiam ją uśmiechając się szeroko
To już miesiąc jestem żoną Leona.Oświadczył mi się przy blasku księżyca,było bardzo romantycznie.Zapamiętam to do końca życia.Mam dla niego kolejną niespodziankę.Wczoraj zrobiłam test i okazało się że jestem w ciąży.Dziś zamierzam mu to powiedzieć przy rodzicach i moich teściach,oni z pewnością czekają na wnuki.Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że wybiła godzina 14 a o 17 mają przyjść rodzice wraz z Ludmiłą i Federico.Mimo że nie są jeszcze małżeństwem to Ludmiła jest już w 6 miesiącu ciąży.Z niecierpliwością czekają na swojego chłopczyka który ma zostać nazwany Facundo.Wsiadłam do limuzyny i kazałam Tomowi aby zawiózł mnie pod dom..Ja natomiast nadal pracuję jako modelka w firmie mojej mamy.Osiągnęłam wszystko na co bardzo długo pracowałam.Kiedy podjechaliśmy pod dom zauważyłam samochód Leona.Jest już w domu-pomyślałam.Szybko wbiegłam do domu witając się z Leonem i pobiegłam do mojej garderoby.Miętowa sukienka i czarne szpilki od Gucciego będą idealne na dzisiejszy wieczór.Gdy byłam już gotowa usłyszałam dzwonek do drzwi.Zeszłam na dół i zobaczyłam tam naszych rodziców i Fedemiłę.Przywitałam się z nimi po czym zaprosiłam ich do stołu.Elizabeth przyniosła pierwsze danie a ja w tym czasie myślałam jak powiem Leonowi o tej informacji.A co jeśli on nie będzie chciał tego dziecka ? W końcu mamy dopiero po 24 lata.Nie Violetta nie możesz tak myśleć na pewno się uda.Wstałam z krzesła
-Mam niespodziankę-powiedziałam niepewnie a ich wzrok został zwrócony na mnie
-Leon,muszę ci coś bardzo ważnego powiedzieć.Bo ja..jestem w ciąży-wydusiłam to z siebie,a on szybko do mnie podbiegł i zaczął przytulać i całować.W tle słyszałam brawa wszystkich.Po paru minutach wszyscy zaczęli nam składać gratulacje


5 lat później
Ale on jest do ciebie podobny-powiedział mój mąż a uśmiech nie schodził mu z twarzy.Dziś wybraliśmy się całą czwórką na spacer.Razem z naszą córką Martiną i synkiem Jorge .Martina ma już 4 latka i jest bardzo podobna do Leona.Ma takie same oczka jak on,i cała przypomina jego.Natomiast Jorge ma dopiero 5 miesięcy ale widać że jest podobny do mnie.Ludmiła i Federico również mają 2 dzieci.Małego Facundo i Ruggero.Nie spodziewałam się że będę aż tak szczęśliwa.Przy boku mojego męża i wspaniałych dzieciaków nie da się narzekać
Bardzo was kocham-powiedziałam zgodnie z prawdą
My ciebie też-odpowiedział mi mój mąż po czym mnie pocałował



//////
Tam tararam!
Witajcie kochani :*
Przychodzę do was z One Shotem który był pierwszym jaki napisałam.Zdaję sobie sprawę że jest on słaby i nie za bardzo idealny ale obiecuję że się rozkręcę.
Czy wy też macie wolne ?
Współczuje trzecioklasistom.No dobrze nie przedłużam i mam nadzieję że wam się choć trochę spodoba i skomentujecie.
Na prawdę każdy komentarz jest dla mnie ważny i mnie będzie motywował,nawet jeśli to będą jakieś rady bo chcę poradzić się doświadczonych blogerek.Czekam

Besos ;*

     Blanco











13 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Miałam pomóc nie ? ;D
      1. Gdy kończysz zdanie zrób spację po kropce i dopiero zaczynaj nowe ;)
      2. Nie poświęcaj tyle czasu na takie szczegółowe opisywanie czynności, którą wykonuje dana postać. Skup się bardziej na uczuciach i przemyśleniach bohaterów. Ale PAMIĘTAJ ! Wszystkiego w umiarze ! ;*

      Tak to reszta jest super ! bardzo oryginalnie ! ;)
      Czekam na więcej ♥

      Olivie xoxo

      Usuń
    2. Dziękuje ci bardzo że powiedziałaś mi co jest źle a co dobrze :*
      I że wogóle odpowiedziałaś mi i poradziłaś ;*
      To dla mnie wiele znaczy bo wtedy będę wiedziała jak napisać to dokładnie aby innym choć trochę się spodobało

      Ja czytam twojego bloga,i uważam że jest niesamowity i fenomenalny jesteś doświadczona dlatego dziękuję ci za radę

      Buziaki

      Usuń
    3. Nie ma za co. Mi też wiele razy doświadczone blogerki zwracały uwagę na błędy, aż w końcu zaczęłam je samoczynnie likwidować.
      Ty też tak będziesz miała, ale to kwestia stażu ;*

      Usuń
  2. Zaprosiłaś a więc jestem ^^
    Świetny i oryginalny One Shot ;*
    Piszesz naprawdę leciutko i zgadzam się z Olivie co do błędów :)
    Każdy uczy się na błędach XD
    Ja też tak na początku nie pisałam jak teraz,to kwestia czasu i nauki :3
    No to czekam na kolejny post <3
    Do zobaczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wspaniały komentarz :*
      I że wogóle przyszłaś :*
      Bardzo mi na tym zależało
      I ty piszesz wspaniale z tym zgodzę się na pewno
      Już wkrótce pojawi się prolog który napisałam ale muszę wnieść troszkę poprawek :*
      Do zobaczenia

      Besos :*

      Usuń
  3. O matkooo *-*
    Co za cudo ! <3
    Bardzo mi się podoba.
    Jeden z najlepszych O.S a serio czytałam ich dużo.
    Zostaję !

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo :*
    http://jeslikochasztomowx.blogspot.com/ - zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję kochani :*
    Zapraszam do strony zareklamuj się z pewnością wpadne :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej ty!
    Zajęłam Ci miejsce dedyk iwgl a ciebie nie ma:(((((((((((( żółw jest smutny:(

    A to wspaniała praca Wiki<3 masz talent kochana:*:*:"::**
    Wspaniały shot! Kocham!
    Zapraszam do mnie:http://leonviolettayfranymarcoo.blogspot.com/?m=1

    Pozdrawiam:*

    Smutny żółw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółwiku mój kochany wybacz mi
      Wszystko przez jebnięty internet
      Dziękuję jeszcze jeszcze raz :*
      Ale w porównaniu do cb nigdy nie bedzie tak idealna taa praca jak twoja :*
      A może ja będę taki hipopotamek ?
      Ty żółwik ja hipcio :*
      Nie przedłużam
      I nie smutaj już proszę :*

      I love you :*

      Usuń
  7. Hejka, przeczytałam i bardzo mi się podobał ;)
    Zapraszam na mojego bloga http://masquedos.blog.pl/
    liczę na komentarze i podpowiedzi.
    Jeszcze raz gratuluje wspaniałego opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett